sobota, 21 grudnia 2013

Rozdział 2

* W poprzednim rozdziale *

Na przystanku nie stałam sama. Od czasu do czasu lukał na mnie spod byka młody blondyn o bursztynowych oczach. Dziwnie się z tym czułam, ponieważ od dawna nikt tak na mnie nie patrzył.
- Niech przestanie się patrzeć.. - Powtarzałam w duchu, nie lubiłam gdy ktoś taki jak on mnie obczajał. W końcu nadjechał autobus. Grzecznie weszłam i zajęłam wolne dwu osobowe miejsce. Przesunęłam się na to bliżej okna. Ponownie oparłam łokieć o szybę. Starałam skupić tak jak zawsze na widokach, jednak czułam wzrok blondyna na karku. Nie chciałam mu ulec i się odwrócić, dobrze wiedziałam, że on tylko na to czeka. Na przed ostatnim przystanku postanowiłam się odwrócić, jednak chłopaka już nie było. Jednak na jego miejscu leżał kawałek karteczki w linie, wyrwanej pewnie z notesu. Widniał na niej numer telefonu z dopiskiem „Girl with brown
hair - Please call me..” Zgniotłam ją i włożyłam do tylnej kieszeni.

* Pół godziny później *

Przebrana w luźny dres poszłam do kuchni uprażyć popcorn. Stopniowo jego cudowny, świeży zapach wciągałam do nozdrzy. Od dzieciaka kochałam ten zapach, kojarzy mi się on z mamą i świętami Bożego Narodzenia.. Zawszę z siostrą robiłyśmy z niego długaśny łańcuch na choinkę. Gdy wszystkie ziarenka wysuszonej kukurydzy przemieniły się w przepyszny solony popcorn poszłam do salonu. Rzuciłam się na kanapę, w międzyczasie cały czas zajadałam słoną przekąskę. Włączyłam telewizor i zaczęłam przewijać kanały. Nic ciekawego nie znalazłam zresztą od kąt przebywam w Stanach praktycznie nie korzystam z telewizji..Byłam tak znużona, aż w końcu zasnęłam..

**


- Co ja tu robię ? - Moim oczom ukazał się dom, który bardzo dobrze znam. Jednak nie chciałam tu być. To miejsce mimo, przytulnego i ciepłego wnętrza, emitowało negatywna energią. Zaczęłam biec w stronę drzwi wyjściowych.. Prawie dotknęłam klamki, jednak ktoś złapał moją rękę. Bałam się spojrzeć kim jest ta osoba. Czułam jej przewagę.

- Popatrz na mnie Lena.. No dalej. - Usłyszałam męski głos, za który była bym w stanie zrobić wszystko. Mężczyzna złapał moją brodę i lekko podniósł ją do góry, tak abym mogła ujrzeć jego twarz. Niestety dostrzegłam tylko kasztanowe oczy, ponieważ chłopaka zakrywał dziwny cień..
- Ka..Kamil.. To ty ? Tyle razy mówiłam, żebyś dał mi święty spokój. A ty ?! Ciągle swoje i swoje ! - Wywrzeszczałam chłopakowi prosto w twarz, po czym mimowolnie się popłakałam. Nie chciałam pokazywać przy nim żadnych uczyć. Wolałam być wredną, chłodną i bez uczuciową osobą w jego towarzystwie..
- Lenka, kochanie daj spokój.. - Przyciągnął mnie do siebie i objął jednak bez odwzajemnienia.. Po pewnej chwili poczułam się jak kiedyś, bezpiecznie, już prawie mu uległam.. W końcu wyrwałam się z jego silnego uścisku..
- Lena ! Nie, proszę.. Lena !! - Wybiegłam z domu.
- Lena, Lena !! - W oddali cały czas słyszałam jego błagające krzyki..

**
- Lena.. - Ujrzałam Ojca.
- Co, która godzina ? - Zapytałam zniesmaczona.
- Około siódmej wieczorem.. Dzwoniłem do Ciebie kilka razy... - Tu weszłam mu w słowo.
- Coś ważnego ?
- Tak, chciałem przedstawić Ci kogoś.. - Obdarzył mnie mnie sztucznym uśmiechem.. - To jest Holly.
- Holly, This is my daughter Lena. - Mężczyzna nas przedstawił. Jak na znak podałyśmy sobie ręce.
Wiedziałam, że ojciec chce zostać sam z kobietą, dlatego poprosiłam o chwilkę rozmowy.
- Coś się stało ? - Jeszcze nigdy nie widziałam ojca przejętego mną..
- Generalnie to nic.. Tylko mam prośbę. - Ojciec nic nie od powiedział tylko dał mi znać, abym mówiła dalej.. - Możesz wykupić mi bilet do Polski ? Jak na razie w jedną stronę.
- No dobrze.. W końcu tam się wychowałaś i tam dorasta Twoja córka. Jutro powiadomię ciotkę o Twoim przyjeździe i kupimy bilet. - Przytuliłam się do niego. Byłam wdzięczna.. Od dwóch miesięcy nie widziałam się z rodzeństwem i przede wszystkim z Blanką.

**

Leżąc w łóżku rozmyślałam o moim przylocie do Stanów.. Wszystko miało się poukładać, Blanka miała zamieszkać ze mną, miałam znaleźć pracę, faceta.. Od czasu Michała nie umiałam z nikim być na poważnie.. Myślałam, że z dnia na dzień będzie mi żyć łatwiej z tą świadomością, że go już nie ma.. Zawsze gdy przyjeżdżam  do Polski zawszę mimowolnie ląduję na jego grobie.. Nie umiejąc powstrzymać łez..
Spokoju również nie dawał mi dzisiejszy sen.. Kamil. Ach.. Dawno o nim nie myślałam, dawno mi się nie śnił. Zastanawia mnie dlaczego tak dla nagle ? Czy to przez ten cholerny pamiętnik ?


OPOWIADANIE JEST CAŁKOWITĄ FIKCJĄ LITERACKĄ !!! 

_________
Bardzo was przepraszam za to, że tak długo nic nie dodawałam.. Miałam masę nauki. Myślę, że teraz się jakoś zrewanżuję. Mam kilkanaście fajnych pomysłów :D

Bardzo was proszę o jakie kolwiek komętarze, to jest dla mnie znak, że jesteście., że mam dla kogo pisać.. 

******

Mimo tego, że jestem nie wierząca i nie lubię składać życzeń... 

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA, SPĘDŹCIE JE W GRONIE NAJBLIŻSZEJ RODZINY, BO TO ONA JEST NAJWAŻNIEJSZA ;** !!

7 komentarzy:

  1. Jasne że masz dla kogo pisać! :) czekam na dalsze bo teraz w sumie ciężko skomentować :P mimo wszystko Tobie również Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również najlepsze życzenia, skrzacie :*
    No tak... Tak to jest, jak się pcha łapy po pamiętnik sprzed laty. Ciekawe, czy tak będę mieć, kiedy znajdę swoje, w wieku 20 lat...
    Na razie mi się podoba, chociaż Lena wydaje mi się być... Denerwująca? Niestety moim największym problemem jest polubienie postaci, których nie stworzyłam ja. Często bardzo utrudnia mi to czytanie niektórych książek.
    Chyba wiem, co to za Kamil... Stoch? XD
    Całusy i weny kochana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój kochany kujonek, ;p rozdział świetny i czekam co się stanie dalej, Kamil jako negatywna postać, bardzo mnie to zaciekawiło ;D/ panda

    OdpowiedzUsuń
  4. No zaczyna się robić naprawdę ciekawie :) Świetny rozdział i czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzajemnie i Dziękuję :*
    No suma-sumarum trochę się pogubiłam,ale mam nadzieję że kolejny rozdział wszystko mi sprostuje...
    Mam malutkie pytanko : czy to opowiadanie nawiązuje w jakiś sposób do poprzedniego ? ;)
    Wielkie dzięki za kolejną próbę podjęcia się pisania opowiadania bo przy Tb mogę wyrwać się z nudnej i trudnej dla mnie rzeczywistości <3
    Trzymaj się i powodzonka :D // Paula :* xD ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog nie jest w żaden sposób połączony z poprzednim. Fakt myślałam nad jego drugą częścią, ale doszłam do wniosku, że są to 2 różne historie, 2 różne blogi..
      O to mi chodzi, chce aby historia Leny była nie do końca jasna i pewna. Stopniowo postaram się wszystko wytłumaczyć. W końcu co to za blog bez tajemnicy ? :D
      Bardzo dziękuję, za szczere słowa otuchy. Jednak to ja dziękuję, że jesteście WY, czytelnicy. To dzięki wam to powstało. Jest to dla was ;)

      Usuń
  6. Czekam na kolejny :) A.M

    OdpowiedzUsuń