poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rozdział 1


* W poprzednim rozdziale *

- My name is Lena, nice to meet you. - Posłałam miły uśmiech, który tajemniczo znany mężczyzna mi odwzajemnił. Brunet przestawił się jako Tom. Niemal na tychmiast przeszliśmy na 'ty'. Nie ukrywam, że było mi to na rękę.. Niestety nasza rozmowa skończyła się zwykłym „ proszę czekać na telefon”.. Zawszę tak mówią, a nigdy nie dzwonią. Po mału mam dosyć mieszkania w Ameryce, nie mam znajomych, pracy, życia...
**
Po nie udanej rozmowie poszłam się przejść, ochłonąć, po oddychać świeżym powietrzem. Postanowiłam zaufać moim nogą, niosły mnie przed siebie. Tak naprawdę nie wiedziałam gdzie idę, ponieważ moje myśli cały czas wracały do pamiętnika, a raczej do jego treści. Zaczęłam z powrotem wszystko analizować, po upływie czasu wszystko wydawało się nadal takie bliskie.. To nadal bolało. W końcu tylko raz zakochasz się naprawdę.. Ku mojemu zaskoczeniu doszłam do pobliskiego parku. Zdecydowałam się znaleźć słoneczną ławkę. Kiedy takową znalazłam – usiadłam na niej.
- Gdzie ja go... - Zaczęłam szperać w torbie w poszukiwaniu pamiętnika. - Mam ! - Uśmiechnęłam się sama do siebie. Torbę odłożyłam, wręcz odżuciłam na prawy brzeg ławki. Przez jakieś 15 minut siedziałam jak wryta trzymając pamiętnik rękach. Sama nie wiem dlaczego go po prostu nie otworzyłam. Wiele mnie kosztowało, aby to zrobić. W końcu pękłam, nie wytrzymałam z wielkim wyrzutem oraz strachem otworzyłam go na pierwszej stronie. Moje ręce zaczęły lekko drzeć, jednak w duchu czuje nadzwyczajny spokój. Przypomniałam sobie całe moje liceum, brak matury i żadnych pomysłów na przyszłość, żyłam wtedy marzeniami, przyjaciółmi. Wiele dała bym, żeby cofnąć się w czasie i zmienić to wszystko.. Jednak tamte wydarzenia nauczyły mnie dużo, choć by tego, aby nie ufać ludziom i sobie. Dziś jestem silniejsza i mądrzejsza dzięki tym wydażenią. Moją „lekture” postanowiłam kontynuować po powrocie do domu. Korzystając z dobroci pogody zaczęłam spacerować po parku. Jest wiosna – moja ulubiona pora roku. Wszystko rozkwita, budzi się do życia, jest magicznie. Jednak nie trawię jednego faktu, zakochane pary wręcz mnożą się na ulicach.
- Następna liżąca się para. - Pomyślałam przechodząc obok jednej.. Pomyśleć, że jeszcze jakieś 2 lata temu wyglądałam tak samo.. Za nim się obejrzałam dotarłam na pobliski przystanek autobusowy, w sumie mam ochotę rzucić się na kanapę i zacząć czytać moje bazgroły sprzed lat. Na przystanku nie stałam sama. Od czasu do czasu lukał na mnie spod byka młody blondyn o bursztynowych oczach. Dziwnie się z tym czułam, ponieważ od dawna nikt tak na mnie nie patrzył.
- Niech przestanie się patrzeć.. - Powtarzałam w duchu, nie lubiłam gdy ktoś taki jak on mnie obczajał. W końcu nadjechał autobus. Grzecznie weszłam i zajęłam wolne dwu osobowe miejsce. Przesunęłam się na to bliżej okna. Ponownie oparłam łokieć o szybę. Starałam skupić tak jak zawsze na widokach, jednak czułam wzrok blondyna na karku. Nie chciałam mu ulec i się odwrócić, dobrze wiedziałam, że on tylko na to czeka. Na przed ostatnim przystanku postanowiłam się odwrócić, jednak chłopaka już nie było. Jednak na jego miejscu leżał kawałek karteczki w linie, wyrwanej pewnie z notesu. Widniał na niej numer telefonu z dopiskiem „Girl with brown
hair - Please call me..” Zgniotłam ją i włożyłam do tylnej kieszeni.





BLOG JEST CAŁKOWITĄ FIKCJĄ LITERACKĄ !!!


___________________

Przepraszam, że dopiero dziś, ale mam bardzo ograniczony czas. Pomysł jest, ale brak czasu >.<
Dzisiaj krótki i nudy, bo to początek. Gwarantuję, że wszystko się rozkręci ;)  

7 komentarzy:

  1. Ale genialny rozdział, uuuu blondyn ciekawie się robi ;p/ panda

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie :)
    Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś genialna dalej poprosze:* /ula

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś długo karzesz nam czekać na rozdziały :P A.M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam masę nauki, co dziennie spr, kartkówka.. A muszę mieć dobre ocenki ;)
      Za to już nie długo wolne i masa czasu do pisania rozdziałów. Mam masę pomysłów, musiałam je spisać, by nie zapomnieć. Więc spokojnie 20/21 będzie na 100 % :)

      Usuń
  5. no wiec... czekamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. MMM no no no proszę proszę...świetnie !! Czekam na więcej - jak zawsze !! ;D //Paula :* ♥ xD

    OdpowiedzUsuń