środa, 4 grudnia 2013

Prolog.

- Dryń, Dryń ! - Słysząc ten dźwięk automatycznie otwieram oczy. Dziś wstałam wcześniej niż zwykle.
Postanowiłam, jak najszybciej się ogarnąć, dlatego poszłam w stronę łazienki, gdzie natknęłam się na ojca. Na ogół bardzo rzadko interesował się nami, to znaczy mną i rodzeństwem. Teraz po mojej przeprowadzce do niego jest już trochę lepiej.
- Ooo. Lenka co dziś tak wcześnie ?
- I have.. - Zamyśliłam się.- Mam rozmowę o pracę. - Posłałam szyderczy uśmiech.
- No to trzymam kciuki.- Po tych słowach minęliśmy się w korytarzu, on poszedł przed siebie, a ja do łazienki.
Stanęłam naprzeciwko zawszę czystego lustra. Do ręki wzięłam różową szczotkę i przeczesałam swoje falowane, ciemno brązowe włosy. Postanowiłam zostawić je rozpuszczone. Tak jak zawszę zrobiłam sobie lekki makijaż, nigdy nie lubiłam mocno się tapetować. Po wyjściu z łazienki poszłam zjeść śniadanie. Jak zawszę wybrałam sok pomarańczowy i musli z jogurtem. Zegar w kuchni wskazywał 10:30,więc poszłam się ubrać.
- Mieszkam w Stanach 2 lata, a mimo to nigdy nie mogę niczego znaleźć.. - Zaczęłam szperać w szafie, w poszukiwaniu czarnej marynarki.
- Znalazłam... - Zatkało mnie- Swój stary pamiętnik. - Czerwone znalezisko wsadziłam do torby, po czym jak najszybciej wybiegłam z domu, ponieważ szukanie górnej części garderoby pochłonęło mi większość czasu.
Siedząc już w taxi zaczęłam wspominać te czasy w których pisałam ten pamiętnik. Wszystkie wspomnienia wróciły, jednak nie chce do tego wracać. Wystarczy, że codziennie widzę ślady tej chorej miłości na swoim ciele, oraz w umyślę..
- I'm sorry, all right? - Kierowca przerwał moje myślenie. Zapytał pewnie dlatego, że po moim policzku zaczęła mimowolnie spływać łza.
- Yes, thank you.- Odpowiedziałam ocierając łzę. Po chwili wzrok zawiesiłam na widoku za szybą samochodu.
Tak właśnie dojechałam na rozmowę, na którą czekałam 15 minut. Pracodawcą był młody brunet o szafirowych oczach, był bardzo kulturalny, miły i uroczy. Weszłam do pomieszczenia. Które było bardzo eleganckie. Biurko, pulki oraz drzwi zrobione z drewna o wysokim połysku.. Mężczyzna uprzejmie podał mi rękę.
- My name is Lena, nice to meet you. - Posłałam miły uśmiech, który tajemniczo znany mężczyzna mi odwzajemnił. Brunet przestawił się jako Tom. Niemal na tych miast przeszliśmy na 'ty'. Nie ukrywam, że było mi to na rękę.. Niestety nasza rozmowa skończyła się zwykłym „ proszę czekać na telefon”.. Zawszę tak mówią, a nigdy nie dzwonią. Pomału  mam dosyć mieszkania w Ameryce, nie mam znajomych, pracy, życia...


BLOG JEST CAŁKOWITĄ FIKCJĄ LITERACKĄ !!!
_____________________________________________

Proszę, pierwszy świeży rozdział.. Nawet nie wiecie jak dziwnie wszystko zaczynać od nowa..
Jednak ciesze się, ze to robię. Na kolejny zapraszam w sobotę. ;)

P.S. Mój mail jest cały czas aktywny ( aleksandra.kazimierczuk@o2.pl )

10 komentarzy:

  1. Świetny!! <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kim kol wiek jesteś gratuluję pierwszego komentarza ! :DD

      Usuń
  2. prolog zaczyna się ciekawie ;3 czekam na więcej. /panda

    OdpowiedzUsuń
  3. Bałam się że na Twój powrót trzeba będzie czekać duuużo dłużej, cieszę się z decyzji pisania na nowo! Trzymam kciuki, ponieważ prolog zapowiada "coś" ciekawego :) A.M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też cieszę się z tej decyzji, trudno było mi wysiedzieć w miejscu bez wymyślania opowiadania.. Tak już jest - uzależniłam się..
      Trzymaj, trzymaj, bo nie wiadomo co się zdarzy.

      Usuń
  4. Ciekawe się zapowiada czekam na 1 rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję że przekonam się tak jak do tamtego i nie będę mogła się odciągnąć od twoich opowiadan, co nie zmienia faktu że tęsknię za tamtym blogiem i nadal myślę sobie,coby było gdyby Ola nie umarła?Tamten blog budził we mnie dziwne emocje,chociaż za każdym razem podkreślałaś że to całkowita fikcja, a jednak(: mam nadzieje że ten będzie powodował to samo,powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamten blog to przeszłość. Gdyby Ola nie umarła był by happy end. Długo myślałam czy pisać drugą część czy zacząć na nowo. Wybrałam tą 2 opcję, ponieważ pierwszy blog był by już monotonny i nudy. Koniec jest zawszę początkiem :D
      Ja również mam nadzieję, że się przekonacie. Co więcej obiecuję, ze dam z siebię 110 % :)

      Usuń
  6. Gdzie pierwszy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  7. Prolog jak to mają one z zwyczaju, przynudnawy, lecz jetem pewna, że w miarę pisania (i czytania) akcja nabierze tępa i kolorów. Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://opowiadaniabyhironi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń