* W poprzednim rozdziale
*
Wyjazd miałam kilka dni później. Nie mogłam się doczekać widoku córeczki i rodzeństwa. Mimo tego, że przeżyliśmy ciężki czasy za dziecka bardzo ich kocham. Przez to, że po śmierci mamy wychowywała nas ciotka mamy szczególną więź. Zawszę trzymaliśmy się razem. Nawet w najgorszych chwilach, gdy coś mi nie wychodziło Marta zawszę mnie wspierała. Nawet tego dnia...
**
Wyjazd miałam kilka dni później. Nie mogłam się doczekać widoku córeczki i rodzeństwa. Mimo tego, że przeżyliśmy ciężki czasy za dziecka bardzo ich kocham. Przez to, że po śmierci mamy wychowywała nas ciotka mamy szczególną więź. Zawszę trzymaliśmy się razem. Nawet w najgorszych chwilach, gdy coś mi nie wychodziło Marta zawszę mnie wspierała. Nawet tego dnia...
**
31.06.2012 r.
Poznań.
Drogi
pamiętniczku.
Pamiętasz jak mówiłam, że wszystko będzie
dobrze,w porządku, świetnie i idealnie ? Właśnie było
przeciwnie... Dlaczego to było do przewidzenia ?
Dzień jak co
dzień.. Rano obudził mnie brzdąc – Kubuś. Dzięki temu zdążyłam do łazienki przed Martą. Cieszyłam się z tego, bo
zależało mi na czasie. Zaczesałam włosy w warkocz tak, aby nie
przeszkadzał mi pod toczkiem. Nie wyszedł dokładnie tak jak
chciałam, bo siostra dobijała się do drzwi. Zwolniłam toaletę i
szybko ubrałam strój do zawodów. Dzisiaj wypadała moja kolej
zaprowadzenia brata do przedszkola, więc jak najszybciej pomogłam
mu się ubrać. Wyszliśmy z domu. Czekając na przystanku
przypomniałam sobie, że dziś jest zakończenie roku.. Poczułam w
tym momencie pustkę.. Tak naprawdę nie mam kompletnie nic.
Skończonej szkoły, matury.. Olałam ją totalnie po czym wymyśliłam
pomysł z zawodami, które były moją ostatnią nadzieją. Po pewnym
czasie przyjechał autobus. Dwa przystanki dalej wysiedliśmy.
Grzecznie odprowadziłam brzdąca do przedszkola i pobiegłam na
kolejny autobus. Dzisiaj wyjątkowo długo jechałam. Na szczęście
zdążyłam dojechać na czas. Od razu pobiegłam do boksu Figaro.
Kary ogier nie był tam sam. Siodłał go ten przystojniak z niebieskimi oczami, tak na marginesie uśmiechał się do mnie. Zamieniliśmy
kilka słów. Michał– tak nazywa się chłopak – zaprosił mnie
na kawę. Nie powiem ucieszyłam się, jednak coś mi nie
odpowiadało. Przez tyle czasu nie odezwał się nawet słowem, a tak
znikąd zajął się Figaro. Mimo wszystko przyjęłam ofertę. W
końcu zaczęły się zawody. W kolejności byłam 5. Wydaje mi się,
że byłam zbyt pewna siebie i przez to spieprzyłam sprawę. Mimo
tego, że byłam pewna wygranej Figaro stanął dęba przed ostaniom
przeszkodą. To automatycznie wykluczało mnie z zawodów.. Zostałam
bez szkoły, matury, szansy na jaką kolwiek karierę w
jeździectwie.. Czuje się z tym okropnie, czuje, że zawiniłam na
całej linii. Nie mam żadnego zabezpieczenia . Postawiłam wszystko
na jedną kartę i przegrałam. Mam nadzieje, że wszystko się jakoś
ułoży...
~ Lulu.
**
Mój lot minął całkiem szybko, miło i przyjemnie. Muszę przyznać, że mam pewne obawy co do mojego powrotu do Polski..
Po odbiorze bagażu poszłam w stronę wyjścia. Właśnie tam umówiłam się z rodziną. Oczywiście się nie zawiodłam. Czekali na mnie. Od razu pobiegłam w ich stronę z otwartymi ramionami, przede wszystkim po to, aby przytulić moją córeczkę.. Mała blądyneczka z warkoczem do łopatek uwisła mi na szyi. Nie ukrywam, że było to jedno z milszych uczuć tego roku. Kiedy brzdąc mnie puścił przywitałam się zresztą. Moja siostra wyrosła na piękną kobietę. Z tego co wiem, ma rzesze adoratorów.
- Marta.. Wiesz co dzieje się z Kornelom ? - Z naiwnością wierzyłam w to, że dziewczyny nadal utrzymują kontakt.
- Z tego co wiem to nadal koncertuje z bratem, mimo tego, że zespół się rozpadł... - Siostra zaczęła wywijać oczami. - Dlaczego o nią pytasz ? Nie powinnaś do tego wracać.. Już nie pamiętasz co Ci zrobił ? - Dziewczyna podniosła głos.
- Spokojnie. Nie przy dzieciach. Poza tym to nie Twoja sprawa. - Starałam się uniknąć tej rozmowy. Mimo wszystko Marta miała, ma racje, nie powinnam do tego wracać.
Dzień minął wyjątkowo miło i spokojnie. Cieszyłam się, że wróciłam na „stare śmieci”. Bardzo lubiłam Poznań. To jednak tu czuje się jak w domu. Mam nadzieje, że nic, a raczej nikt tego nie zmieni.
BLOG JEST CAŁKOWITĄ FIKCJĄ LITERACKĄ !!!
_________________________________________________________________
Ten miesiąc będzie dla mnie bardzo trudny, ponieważ jest to miesiąc decydujący o moich ocenach na półrocze. Więc naprawdę nie wiem kiedy będzie następny rozdział.
Nawet dzisiaj, przyszłam ze szkoły po 17. Mam jeszcze lekcje do odrobienia i naukę.. Mam nadzieję, że z nowym półroczem się to zmieni.
P.S. Przepraszam jeżeli wyłapiecie jakieś błędy.
świetny rozdział, wspomnienia z
OdpowiedzUsuńprzeszłości i Kamil jako jak mniemam zimny drań mrrr to lubie/panda
Hej :) nie przejmuj się komentarzami o tym że zaniedbujesz bloga (chodzi mi o te które pojawiły się pod tamtym rozdziałem!) moim zdaniem lepiej żebyś dodawała rzadziej niż żeby były wymuszone i nie przemyślane, mówiąc szczerze to czekam na każdy rozdział z niecierpliwością i dlatego to dodaje jeszcze większą szczyptę tajemnicy niż sama treść! a co do bloga?! mhy.. podoba mi się! nie jest kolejną banalną opowiastką o "uroczym" Kamilu i jego miłości (przynajmniej jak na razie! i mam nadzieje że tak już zostanie). nie czytam tego typu blogów... jest ich masa a jednak większość wydaje mi się banalna i dziecinna... tu lubię zaglądać! może to dlatego że Twój pierwszy blog był na wysokim poziomie i coś mi podpowiada że teraz też mnie nie zawiedziesz :) czekam na kolejny "tajemniczy" wątek :D pozdrawiam i życzę powodzenia w szkole oraz w pisaniu! A.M
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarze pełen ciepła, otuchy i motywacji. Zrobiło mi się na prawdę miło i ciepło na sercu.
UsuńWidzę, że mamy podobne przemyślenia co do blogów. Właśnie dlatego staram się, aby Kamil został tą czarną, mroczną postacią Także staram się pisać zrozumiale, ale z nutą tajemniczości - wydaje mi się, że jak na razie idzie mi całkiem dobrze. Ciesze się, że Tobie się to podoba, ponieważ Twoja opinia jest dla mnie jedną z najważniejszych.
Ja również Cie pozdrawiam, dziękuję i również życzę powodzenia ! :)
Ładnie ładnie.czekam na następny // Paula :*xD<3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział, czekam na ciąg dalszy :*
OdpowiedzUsuń